Sweter z lumpeksu

    Za dwa tygodnie nie będzie zależeć nam już na niczym, będziemy leżeć tyłkiem do góry, z czymś dobrym do picia w ręku (a raczej obok, mi nawet już ręką się nie będzie chciało ruszyć).... zaczynamy wakacje. Wreszcie... a zarazem znowu, bo czas przelatuje mi przez palce i z roku na rok coraz bardziej się przez nie wylewa... cóż... i tak bardzo się cieszę i chcę w końcu nie robić nic (w sumie to często to robię). Ja już w tym tygodniu, a dokładnie w tej chwili (piszę ten post z wyprzedzeniem) zwiedzam sobie Łódź razem z moją babunią, więc tak naprawdę mam tydzień wolnego - tydzień przed wakacjami, ale kiedy babcia powiedziała mi, że jest taka okazja bym mogła z nią pojechać, to długo się nie zastanawiałam, bo w Łodzi nigdy nie byłam, a zwiedzać bardzo lubię. O tym kiedy indziej, bo z Łodzi na pewno pojawi się jakaś fotorelacja. Pozdrawiam wszystkich Łodzian !

   Robiąc zdjęcia do dzisiejszej stylizacji poczułam się jak dziewczynka, której robią zdjęcia do magazynu dla dzieci. Kiedy zobaczyłam te zdjęcia okazało się, że właśnie tak to wygląda. Brakuje tylko waty cukrowej w ręce haha. Postawiłam tutaj na ogrodniczki i sweter, czyli trochę nietypowe połączenie, ale wydaje mi się, że na jakieś letnie ogniska będzie ono w porządku, Sweter jest (o dziwo!) z lumpeksu i wydałam na niego całe 2 zł. Ostatnio byłyśmy z Aśką w lumpeksie i też znalazłyśmy kilka świetnych rzeczy (nigdy nie sądziłam, że polubię chodzenie po lumpeksach), zawsze idąc tam mówimy sobie "myśl jak blogerka, myśl z czym to połączyć albo jak to przerobić". Kiedyś myślałam, że w sklepach typu "rzeczy z drugiej ręki" są same szmaty i nikomu niepotrzebne rzeczy i taka prawda, że niektóre z ubrań są okropne, ale wśród nich można znaleźć "perełki" (nie lubię tego określenia, ale nie wiem czym go zastąpić), a w dodatku prawie za darmo.

ogrodniczki- tally weijl

sweter-second-hand

buty-stradivarius

                                                                                                                                                         Anka