Spodnie w kwiaty

Miałam do wyboru pokazanie wam wiosennej stylizacji lub wiosennej stylizacji,więc jak widzicie wybór ogromny!Niestety pewne zdjęcia robimy z wyprzedzeniem i akurat wtedy było dużo chłodniej niż teraz, ale spokojnie mieszkamy w Polsce, a tu z klimatem jest różnie...

Wstęp już jest, a teraz miałam wam dołączyć jakąś piosenkę, żeby się wam milej czytało. W sezonie "Euro 2016" mogłam pójść po najmniejszej linii oporu i zapodać "This one's for you" lub dać coś bardziej oryginalnego (chociaż czy polski klip który ma ponad 2 mln wyświetleń nadal jest oryginalny? ).W końcu nie dałam wam nic, a jednocześnie podprogowo przekazałam wam 2 kawałki. ENJOY! Ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie napisać jeszcze czegoś o muzyce. Zauważyliście, że prawie wszystkie piosenki związane z piłką nożną mają taki charakterystyczny bit, który sprawia, że praktycznie nie da się ich nie lubić. Tak było między innymi z Shakirą na Mundialu 2014 - nie wspominając już o "Waka waka"eee eeee . Moją ostatnią piosenką sezonową (oprócz tej obecnej) było "Writing's On The Wall".  Kiedy usłyszałam tę piosenkę na czołówce "Spectre" w kinie, to mało nie zeszłam. CUDO - mówię tu zarówno o piosence jak i o czołówce, a razem to już w ogóle-jeśli nie widzieliście to koniecznie zobaczcie przynajmniej to. Ja się zakochałam.

A teraz przejdźmy do części właściwej ;

Na sobie mam połowę ubrań z szafy mojej mamy... ale o jej szafie może kiedy indziej.

Idealny zestaw na podróż po lesie... tak naprawdę to nie, chociaż buty mogą się sprawdzić. To zacznijmy od góry. Zwykła czarna bokserka- jeszcze brak emocji, ale na to stary, długi sweter z szafy mamy i kwiatowe spodnie!!! Nie no... przesadziłam z "faszonizmem". Skupmy się jednak na butach. Owe buty to moja zimowa (nie jedyna) miłość. Jeśli chodzi o pozostałe miłości to byli to skoczkowie narciarscy i Daniel Craig.Ten piękny element mojej garderoby, tak idealnie układał mi się na stopie, że mimo bóli, przez które przechodziłam nosząc je (ponieważ mam problem z kośćmi na piętach) nie zamieniłam je na wygodniejsze buty, które być może nie doprowadziłyby moich pięt do jeszcze gorszego stanu. No cóż... żeby być piękną trzeba cierpieć, o czym przekonałam się już nie raz (i nie dwa i nawet nie trzy - hohoho).

Bokserka, sweter - H&M

Spodnie - Stradivarius

Buty- Lasocki

Oprawa muzyczna - YouTube 

Na koniec wspomnę o moim "bulwersie" sprzed chwili. Siedzę sobie spokojnie przed gazetką promocyjną z Lidla. Nic nie zapowiada, mającej nastąpić za chwilę konsternacji i dramatu. Sportowe buty, kurtki przeciwwiatrowe, baseny... wszystko ok. Nagle ! Tornistry?! Kredki?! Zeszyty?! Czytam nagłówek... "Powrót do szkoły" WTF ?! Osobiście ewentualną szkołę zacznę dopiero w październiku, jako dumna (no na pewno...) studentka, ale stawiam się teraz w waszej sytuacji. Wakacje się dopiero zaczęły ludzie ! GAZETKI PROMOCYJNE TO ZŁO. NIE POLECAM.

Ale za to będą zeszyty z naszymi piłkarzami - jakaś pamiątka z Euro zostanie. Zamawiam zeszyt z Fabiańskim ! Niby wygląda jak słodki wombat (albo szop ?) ... ale nadal jest przystojny, no nie ? A Kapustka, to same wiecie ;) i reszta też...

Ps. wiem co to spalony... szach mat (za to nie umiem grać w szachy)

Pozdrawiam Aśka.